Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej to jeden z niezbędnych elementów dobrej polisy górskiej, jego ważnym uzupełnieniem jest ubezpieczenie ochrony prawnej. Dlaczego jest tak istotne i co daje OC na narty i snowboard?
Co daje polisa OC na stoku?
Wypadki zdarzają się nawet bardzo doświadczonym narciarzom, a zjeżdżając na nartach lub desce snowboardowej z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę, stanowimy istotne zagrożenie dla innych użytkowników stoku. Dobre ubezpieczenie na narty zawiera OC z wysokimi sumami gwarancyjnymi, pozwalającymi na finansową ochronę w razie nieprzewidzianych zdarzeń.
W skrajnych przypadkach wypadek na stoku może oznaczać nie tylko odkupienie sprzętu, lecz nawet wypłacanie dożywotniej renty osobie poszkodowanej.
W ubezpieczeniu górskim rozróżnia się dwa rodzaje odpowiedzialności cywilnej:
-
OC za szkody na osobie
-
OC za szkody na mieniu
Odszkodowanie za zniszczenia: OC na narty to konieczność
W ramach odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkody na mieniu zostaną pokryte np. zniszczenia sprzętu, odzieży czy infrastruktury. Na zagranicznych stokach dochodzenie odszkodowania jest bardzo powszechne, do sądu trafiają nawet sprawy związane z drobnym uszkodzeniem mienia, np. w postaci dziury w kurtce.
W zależności od wartości odzieży, rekompensata może wynieść kilkaset, a nawet powyżej tysiąca euro. Jeśli zjeżdżając na nartach, wpadniemy na innego narciarza i zniszczymy jego sprzęt, koszt szkody może wynieść kilka tysięcy euro.
Kiedy spowodujesz wypadek na stoku
Szkody na osobie, czyli np. uszkodzenie ciała lub w skrajnych przypadkach spowodowanie śmierci, to co oczywiste zdecydowanie wyższe sumy. Złamanie kończyny osobie trzeciej to odszkodowanie rzędu kilku tysięcy złotych, ale zazwyczaj na takim zadośćuczynieniu się nie kończy. Pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji np. po złamaniu ręki to już wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Na przykład koszty związane z leczeniem, rehabilitacją, a także transportem do szpitala oraz zakupem kul ortopedycznych dla poszkodowanego po kolizji na stoku w Austrii wyniosły 60 tys. zł (uczestnik zdarzenia złamał kość piszczelową i strzałkową). Zgłaszane szkody dotyczą także kwestii niematerialnych. Wobec jednego z polskich narciarzy po zdarzeniu we Włoszech inny użytkownik stoku wystąpił z roszczeniem o ponad 11 tys. euro za straty moralne oraz blisko 3,5 tys. euro za niezdolność do pracy.
W przypadku programu Bezpieczny Powrót ubezpieczenie OC jest już zawarte w cenie polisy, w postaci ochrony na sumę gwarancyjną 500 tys. zł w przypadku szkody na osoby i 100 tys. zł w przypadku szkody na mieniu.
W cenie ubezpieczenia Bezpieczny Powrót zawarta jest także pomoc prawna, a polisa kosztuje już od 220 zł za pełen rok ochrony. Składkę możesz przeliczyć tutaj >>
Ochrona prawna dla narciarza
Istnieje wiele scenariuszy, w których spór po szkodzie na stoku eskaluje do tego stopnia, że sprawa kończy się w sądzie. Rozprawa w takich sytuacjach odbywa się na miejscu.
Ochrona prawna w ramach polisy Bezpieczny Powrót zadziała jeżeli szkoda, którą wyrządził ubezpieczony dotyczy odpowiedzialności cywilnej.
Jeżeli ubezpieczony popadnie w konflikt z prawem, wyznaczony zostaje reprezentujący go obrońca. Koszty prawnika, tłumacza czy dojazdu na rozprawy pokrywa PZU. Jeśli konieczna okaże się wpłata kaucji za ubezpieczonego, ubezpieczyciel pomoże w rozmowach z wymiarem sprawiedliwości i przekazaniu kaucji.
Sprawy sądowe związane ze zdarzeniami podczas wyjazdu na narty mogą ciągnąć się latami. Pod koniec 2017 roku zakończyło się postępowanie związane z wydarzeniem sprzed 8 lat. Trzej narciarze w 2009 roku zignorowali ostrzeżenia lawinowe. Wywołana przez nich lawina doprowadziła do obrażeń dwóch innych osób. Skazani złożyli odwołanie. Apelacja została odrzucona, a sąd w Lozannie utrzymał pierwotny wyrok.